poniedziałek, 22 listopada 2010

Adresy ograniczonego zaufania


W większości miast są takie ulice, których o ile naprawdę się nie musi, zwłaszcza po zmroku, lepiej nie odwiedzać. Są takie adresy, które nakazują ostrożność. Także w przypadku niektórych firm poszukujących pracowników, czasami adres - fizyczny czy e-mailowy - każe być bardzo ostrożnym. O interesującym, choć bardzo niewesołym przypadku praktyki rekrutacyjnej napisała w ostatni weekend "Gazeta Wyborcza". W skrócie: pewna 23-latka z Warszawy znalazła na Gumtree ogłoszenie rekrutacyjne na stanowisko reporterki telewizji internetowej. Wysłała swą aplikację (na adres pracawaw@wp.pl), by na drugi dzień otrzymać mail, w którym ktoś szantażował ją, grożąc, że udostępni jej dane na stronach pornograficznych i wykorzysta je w inny niemiły sposób, jeśli aplikantka nie zgodzi się na 1-dniową sesję na Skype, sesję o niedwuznacznym, wiadomym zabarwieniu. Mniejsza o to, jak cała sprawa się zakończyła, dość powiedzieć, że niedoszła reporterka telewizji internetowej nie spełniła żądań oszusta.

Daleki jestem, by wytykać naiwność osoby wysyłającej swoje CV na adres e-mail zarejestrowany na Wirtualnej Polsce, ponieważ wiem, że dla osób rozpoczynających przygodę z rynkiem pracy, i dodatkowo średnio zaznajomionych z internetem, adres e-mailowy nie musi być żadnym sygnałem ostrzegawczym co do wiarygodności potencjalnego pracodawcy. Wiem że to, co o rynku pracy, pracodawcach i rekrutacji wiem ja, nie jest wiedzą powszechną (choć może warto byłoby jakieś podstawy z tej dziedziny upowszechniać?). Faktem jest jednak, że firma nie mająca swojej strony internetowej (i adresu e-mailowego na adekwatnej domenie), dodatkowo firma nie mająca żadnego faktycznego (a nie tylko wirtualnego) adresu... Otóż firma taka nie rokuje dla naszej kariery zawodowej najlepiej. Jest oczywiście minimalna szansa, że to przyszły Google, chwilowo tylko korzystający z darmowych serwisów e-mailowych na WP (może wszystkie środki przeznacza na badania i rozwój - R&D), ale jest ona naprawdę mała.


_______

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz