środa, 9 października 2013

Certyfikaty a zarobki w IT

Mało jest kwestii wzbudzających równie zróżnicowane reakcje wśród pracowników IT jak certyfikaty zawodowe. Punkty sporu są dwa. Pierwszy: czy certyfikaty są wystarczającym dowodem i adekwatnym wskaźnikiem kompetencji. Drugi: czy opłaca się (w znaczeniu jak najbardziej finansowym) mieć certyfikaty. Na to drugie pytanie postarała się odpowiedzieć w jednym ze swoich ostatnich raportów nt. wynagrodzeń w branży IT firma Sedla&Sedlak (dostęp do całości materiału wymaga zalogowania).

Jeden z rozdziałów raportu zatytułowany jest wprost: Czy opłaca się mieć certyfikat? I od razu w pierwszym zdaniu daje jednoznaczną odpowiedź: tak. "Mediana wynagrodzeń informatyków, których umiejętności były udokumentowane na piśmie wyniosła w 2012 roku 7 200 PLN. Osoby, które nie mogły pochwalić się żadnym 'papierkiem' zarabiały o ponad 2 000 PLN mniej – 5 150 PLN. Najwyżej cenione są osoby legitymujące się certyfikatem ITIL (Information Technology Infrastructure Library), które zarabiały 9 800 PLN. Pracownicy z umiejętnościami w zakresie platformy Java z certyfikatem SCJP (Sun Certified Java Programmer) zarabiali 8 400 PLN. Warto zaznaczyć, że informatycy wykorzystujący ten język programowania w swojej pracy, ale nie posiadający żadnego certyfikatu zarabiali 6 200 PLN, czyli o 35% mniej".


Zanim o najbardziej gorącej tu kwestii - czyli czy faktycznie posiadanie certyfikatu SCJP daje o 35% większe zarobki - słówko o zestawieniu powyższych certyfikatów ogółem. Nie jest zbyt trafione, gdyż zestawia certyfikaty dotyczące zupełnie różnych zawodów IT. ITIL dotyczy obszaru zarządzania usługami informatycznymi, SCJP - programowania w Javie, MCTS - administrowania systemami Microsoftu, a ISTQB - testowania oprogramowania. Lektura powyższej tabelki może prowadzić do wniosku, że najbardziej opłaca się zrobić certyfikat ITIL, a najmniej ISTQB. To nie tak. Osoby posiadające ten (ITIL) certyfikat to najczęściej już managerowie zarządzający np. działami, obszarami czy projektami. Jako managerowie zarabiają więcej. I to właśnie fakt bycia managerem powoduje, że zarabiają więcej, a nie to, że mają certyfikat ITIL. Czy tester lub programista, uzyskawszy certyfikat ITIL, tylko z tego faktu może liczyć na podwyżkę? Nie sądzę.

Największym zaskoczeniem w całym artykule jest dla mnie stwierdzenie, że programiści Javy mający certyfikat SCJP zarabiają średnio 35% więcej niż ci nie posiadający go. Od prawie trzech lat programistów Javy rekrutuję intensywnie, regularnie i przyznam, że nie zauważyłem żadnego przełożenia faktu posiadania certyfikatu na oczekiwania finansowe kandydatów czy też ich późniejszych zarobków. Coś tu musi być nie tak. Może jest i jakaś korelacja, ale na pewno nie przyczynowość (posiadanie certyfikatu powoduje wyższe zarobki). Skąd jednak te aż o 35% wyższe zarobki?

Próbując to jakoś wyjaśnić, doszedłem do dwóch hipotez. Pierwsza (chyba gorsza) to taka, że być może kierunek wynikania jest odwrotny. Że to nie certyfikat przyczynia się do wyższych zarobków, a zarobki przyczyniają się do certyfikatu. Że ktoś, kto już dobrze zarabia, dzięki temu łatwiej może pozwolić sobie na zrobienie go. Jednak ci, którzy lepiej zarabiają, są prawdopodobnie na ogół lepszymi programistami, stąd w jakiś pokrętny sposób znalazłaby wyjaśnienie zależność pomiędzy wysokimi zarobkami (i dodatkowo wyższymi umiejętnościami) a certyfikatem. Jeśli jednak mogłaby tu być mowa o jakiejkolwiek przyczynowości, to kierunek byłby taki: jesteś dobry -> dobrze zarabiasz -> fundujesz sobie certyfikat.

Druga hipoteza (chyba lepsza) jest taka: SCJP to stary certyfikat Javowy, zastąpiony, o ile się orientuję, już w 2011 roku, a więc dość - jak na IT - dawno temu. Posiadacze SCJP to więc najczęściej relatywnie starsi (często z ponad 3-letnim doświadczeniem zawodowym) programiści. A zatem tacy, którzy - z racji większego doświadczenia - zarabiają więcej. Po prostu: dłuższy staż zawodowy koreluje z wyższymi zarobkami, a certyfikat SCJP posiadają właśnie ci z dłuższym stażem, rozpoczętym często jeszcze przed 2011 rokiem. Wyższe zarobki i fakt posiadania SCJP współwystępowałyby tu niejako przy okazji.

Niezależnie od trafności tych hipotez, broniłbym swojej opinii, że certyfikat SCJP (a obecnie jego Oracle'owi następcy) nie przyczynia się (a na pewno nie znacznie, na pewno nie o 35%) do wyższych zarobków. Czy oznacza to jednak, że zupełnie nie warto go robić? To temat na odrębny wpis.

_______

6 komentarzy:

  1. SCJP jest nazywany OCJP, ale ludzie nadal korzystają z nazwy SCJP (jest to po prostu kontyuacja nowszej wersji JAVA).

    A ważniejsze pytanie: czy 7N nagradza dodatkowo posiadanie certyfikatu: )?

    OdpowiedzUsuń
  2. 7N nagradza (dodatkowo) certyfikatami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lol... jakby tendencyjne to badanie. a certyfikaty w najbardziej popularnych technologiach webowych?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że certyfikaty, przynajmniej jakiś czas temu, miały znaczenie w przypadku zatrudniania adminów wszelkiej maści. W końcu z jakiegoś powodu tak prężnie działała i działa branża edukacyjna, zajmująca się szkoleniami administracyjnymi (i łącząca je z egzaminami).
    Parę lat temu firma, dla której pracowałam kazała mi zdobyć certyfikat, aby mieć wystarczającą liczbę certyfikowanych pracowników do zdobycia statusu złotego partnera MS. Kazali mi zdać egzamin z zakresu, o którym nie miałam pojęcia i wystarczyło mi kilka godzin nauki, aby go zdać. Uważam, że jest bezwartościowy :) I tylko raz ktoś zwrócił na niego uwagę. W bardzo ciekawym kontekście. "ooo, ma pani certyfikat 'Analyzing Requirements and Defining Microsoft .NET Solution Architectures' - czy gdybym poprosił Panią o napisanie aplikacji pod .net-em, napisałaby ją Pani?" - "Nie" - "Dziwne..."

    Nie dziwne :) Ten egzamin miał się praktycznie nijak do progranowania, bo to egzamin designerski. To tylko mnie utwierdziło w przekonaniu, że "właściwi" ludzie nie pytają o certyfikaty, a o umiejętności. Nota bene rozmowa dotyczyła kontraktu na developera ETL :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W przypadku SCJP/OCPJP trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz. Egzamin bada co prawda dosyć dokładnie znajomość podstaw języka, ale zakres wiedzy jaka jest potrzebna programiście do pracy, jest o wiele szerszy. Przez co posiadanie SCJP zwykle nie robi wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja branża to SEO. U mnie certyfikaty są tylko po to, żeby pokazać potencjalnemu klientowi. Jeżeli ktoś się na SEO zna, ten wie, że to jest obecnie jak z dyplomem ukończenia studiów wyższych - kompletnie do niczego nie użyteczne.

    OdpowiedzUsuń