piątek, 22 marca 2019

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o rekrutacji, ale baliście się zapytać

Jeśli w swojej pracy to ty głównie zadajesz pytania, czasem warto postawić się w roli odpytywanego.





Są zawody, których przedstawiciele w swojej codziennej pracy głównie pytają: dziennikarz, lekarz, prokurator - wszyscy oni muszą zadać sporo pytań, by dowiedzieć się, jak było czy jak jest. Podobnie z rekruterami. Oni też w swoich codziennych zadaniach są stroną głównie pytającą. Chcą wiedzieć, jaka była historia zawodowa kandydata, jakie są jego kompetencje, motywacje i plany. 

W zeszłym tygodniu postanwiliśmy wspólnie z rekruterami 7N odwócić role i postawić siebie w pozycji odpowiadających, a tym, których na co dzien odpytujemy my - dać szansę popytania nas. Tak zrodził się pomysł zorganizowania panelu dyskusyjnego pt. "Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o rekrutacji, ale baliście się zapytać".

Teoretycznie każdy biorący udział w jakiejkolwiek rekrutacji kandydat może o wszystko spytać swojego rekrutera, ale w praktyce, nie chcąc pewnie wyjść na wścibskiego czy aroganckiego i w ten sposób zmniejszyć swoich szans w rekrutacji, ogranicza się do pytań poprawnych, dyplomatycznych, stricte dotyczących jego rekrutacji i stanowiska, na które aplikuje. My zachęciliśmy uczestników naszego eventu do śmiałości i pytania o wszystko, przed czym normalnie mogliby mieć opory.

W którym momencie rekruter decyduje, czy kandydat przeszedł jego rekrutację?
Czy rekruter sprawdza profile kandydatów w mediach społecznościowych?
Czy dobrze jest widziane, gdy kandydat bierze udział w więcej niż jednej rekrutacji?
Dlaczego wielu rekruterów IT wysyła kandydatom nieadekwatne oferty zawodowe?
Jakie są znaki ostrzegawcze w CV kandydata?
Od czego zależy, ile trwa rozmowa rekrutacyjna?
Czy można być odrzuconym za zdjęcie albo jego brak w CV?

I wiele innych.

Niektóre z pytań, jakie otrzymaliśmy od publiczności, uświadomiły nam, że wydarzenie jak najbardziej miało sens, gdyż rola rekrutera i cały obszar rekrutacji ciągle zawiera w sobie wiele tajemnic i mitów. Dobrze było te pierwsze ujawnić, a te drugie rozwiać. 

Rozwialiśmy np. mit, że rekruterzy z jednej firmy dzielą się informacjami o odrzuconych i skreślonych na przyszłość kandydatach z rekruterami z innych firm. Albo ten, że CV nie może mieć więcej niż dwie strony. Albo ten, że to rekruter samodzielnie decyduje o tym, czy ujawnić oferowaną stawkę kandydatowi już na wstępnym etapie rekrutacji czy nie.

Niektóre domysły potwierdziliśmy. Na przykład ten, że w niektórych firmach rekruterzy rywalizują między sobą o kandydatów (w skrajnych sytuacjach podkradając sobie ich). Albo ten, że rekruterzy, których efekty pracy mierzone są wyłącznie ilościowo, rozsyłają oferty i CV czasami wręcz na oślep. 

Sami też dowiedzieliśmy się ciekawych rzeczy. Na przykład tej, że są rekruterzy, których profil kandydata na LinkedIn jest zbyt wyczerpujący i proszą go o przysłanie CV, ale okrojonego do dwóch stron, bo jest to zgodne z ich wewnętrznym firmowym formatem...

Jednym słowem, udany wieczór. Dziękuję wszystkim uczestnikom i współorganizatorom.


_______



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz