Oto jakie korzyści można odnieść, lubiąc "Rekrutacyjnego" na FB:
1) Na Facebooku będę chciał wrzucać od czasu do czasu krótsze notki/linki do ciekawych rzeczy związanych z tematyką bloga, które nie zmieściły się w "głównym wydaniu", czyli na samym blogu.
2) Bycie na bieżąco ze wszystkimi nowymi wpisami na blogu, zwłaszcza jeśli z Facebooka korzysta się częściej niż z LinkedIn czy Goldenline.
3) No nie wiem, chyba skończyły mi się te korzyści. Ale zwłaszcza ta pierwsza, myślę, jest całkiem całkiem.
hoho
OdpowiedzUsuńhoho
OdpowiedzUsuńDziękuję za obfite skomentowanie wpisu. Cieszę się, że blog "Rekrutacyjny" ma również czytelników o tak urozmaiconym życiu erotycznym.
OdpowiedzUsuńBędę śledzić profil, bo na prawdę warto.
OdpowiedzUsuń