Na jednym z zagranicznych portali biznesowych pojawił się niedawno artykuł, w którym zestawiono 25 najdziwniejszych pytań rekrutacyjnych, które padły na rozmowach o pracę w USA w 2010 roku. Listę stworzył portal Glassdoor, zapraszając do przesyłania pytań kandydatów, którzy uczestniczyli w rekrutacjach. Kandydaci nie zawiedli, przesłali 80 000 pytań, wybór więc musiał być trudny. Co ciekawe, firmy, w których rzekomo pytania te zadano, nie potwierdziły, ale i nie zaprzeczyły faktu zadania tych pytań na rozmowach. Oto przykładowe pytania, wraz z moją - nie do końca poważną - interpretacją, co dane pytanie mogło próbować zmierzyć:
- "Jeśli skurczyłbyś się do rozmiaru ołówka i został uwięziony w blenderze, co by z Ciebie zostało?" (podobno z Goldman Sachs). Mogło mierzyć poziom samokrytycyzmu, ew. znajomość mechanizmu funkcjonowania blendera.
- "Proszę wyjaśnić, co stało się w tym kraju w ciągu ostatnich 10 lat" (podobno z Boston Consulting). Subtelnie sprawdza wiek kandydata. Jeśli ma mniej niż 16 lat, może nie pamiętać, co się wydarzyło.
- "Na skali od 1 do 10 określ, jak bardzo jesteś dziwny" (podobno Capital One). Znów, bada poziom samokrytycyzmu. Albo dziwności.
- "Jak dużo piłek do koszykówki zmieściłoby się w tym pokoju"? (podobno z Google). Bez wątpienia, bada kompetencje numeryczn0-analityczne.
- "Jak robione są M&M-sy"? (podobno z USBank). Tu pytający rekruter próbował wreszcie rozwikłać największą zagadkę swojego dzieciństwa.
- "Jak zważyć słonia nie używając wagi"? (podobno z IBM). To tylko z pozoru pytanie rekrutacyjne, faktycznie zaś IBM wykorzystuje rozmowy rekrutacyjne do badań nad jednym z najnowszych modeli komputerów.
- "Jeśli skurczyłbyś się do rozmiaru ołówka i został uwięziony w blenderze, co by z Ciebie zostało?" (podobno z Goldman Sachs). Mogło mierzyć poziom samokrytycyzmu, ew. znajomość mechanizmu funkcjonowania blendera.
- "Proszę wyjaśnić, co stało się w tym kraju w ciągu ostatnich 10 lat" (podobno z Boston Consulting). Subtelnie sprawdza wiek kandydata. Jeśli ma mniej niż 16 lat, może nie pamiętać, co się wydarzyło.
- "Na skali od 1 do 10 określ, jak bardzo jesteś dziwny" (podobno Capital One). Znów, bada poziom samokrytycyzmu. Albo dziwności.
- "Jak dużo piłek do koszykówki zmieściłoby się w tym pokoju"? (podobno z Google). Bez wątpienia, bada kompetencje numeryczn0-analityczne.
- "Jak robione są M&M-sy"? (podobno z USBank). Tu pytający rekruter próbował wreszcie rozwikłać największą zagadkę swojego dzieciństwa.
- "Jak zważyć słonia nie używając wagi"? (podobno z IBM). To tylko z pozoru pytanie rekrutacyjne, faktycznie zaś IBM wykorzystuje rozmowy rekrutacyjne do badań nad jednym z najnowszych modeli komputerów.
______
W pierwszym pytaniu w oryginalnym tekście pytają o to 'jakbyś się wydostał', a nie 'co byś zrobił' :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, mój błąd.
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej mi nie musieliby zadawać nawet dziwnych pytań, wystarczyłoby proste pytanie z angielskiego :)
Takie pytania świadczą tylko o zerowej kompetencji rekrutującego.
OdpowiedzUsuńBlender - . Skupilbym sie na tym jak przezyc - czyli wspial sie na koncowke blendujaca.
OdpowiedzUsuńPytanie sprawdza jak osoba reaguje na sytuacje podbramkowe.
Pilki - pytanie wazne czy chodzi o pilki nadmuchane czy nie ? Zaczalbym od sprawdzenia sklepu handlujacymi pilkami w duzych ilosciach i sprawdzil rozmiary paczki.
Pytanie sprawdza kreatywnosc nie tylko zdolnosci matematyczne
Slon - szukalbym referencji (np czy wiem ile wazy kon i na tej podstawie potrafie zgadnac ile wazy slon). Pytanie jak dla mnie mocno zwiazane z estymacja zadan w metodologii SCRUM.
Odpowiedz humorystyczna - wsadzilbym slonia do roznych wind sprawdzajac czy przekracza wage dopuszalna ;).