Oto kolejny odcinek serii opisującej rzeczywiste przypadki kreatywności tych kandydatów, którzy stwierdzili, że CV nie musi być nudne i poprawne:
_______
[z CV pewnego mężczyzny]
stan cywilny – zamężny
późniejsza telefoniczna rozmowa rekrutera z tym mężczyzną:
- Na koniec pytanie intymne... Czy na pewno jest pan zamężny?
- Tak (pewnym głosem)
- Hmm, na pewno?
- Tak, mam żonę, synka nawet...
_______
Języki obce:
Rosyjski – był bardzo dobry (nie używany od 1998r)
_______
25.09.2006 – praca w trakcie trwania
_______
Data i miejsce urodzenia: 22 maja 1967 (to dawno, ale młodo wyglądam…), Warszawa
_______
[fragment listu motywacyjnego]
"Z informatyką jestem związany od najmłodszych lat. Moje pierwsze doświadczenie informatyczne jest ściśle związane z komputerem Spectrum ZX Plus. W wieku pięciu lat trafił mi w ręce wspomniany sprzęt, na którym chciałem uruchomić grę. Jednak przed tym należało włączyć komputer. Niestety przy pierwszej próbie dokonania tego, pomyliłem kabelki i gniazda, czego skutkiem był dymek ulatniający się z komputera. Już to doświadczenie skłoniło mnie do przyłożenia większej wagi do kwestii informatycznych. Ja, jako urodzony perfekcjonista, nie mogłem sobie pozwolić na kolejną porażkę. I w ten sposób zacząłem wnikać w tajniki informatyki."
_______
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz